SZYBKIE LINKI:

Najlepsze polskie amazonki | Dzień Kobiet | Katarzyna Milczarek

Użyj klawiszy ← → by przeglądać treści

08.03.2016

Katarzyna Milczarek, wielokrotna Mistrzyni Polski, obecnie na 143 miejscu w rankingu FEI w konkurencji ujeżdżenia.

Jakie jest Pani jak do tej pory najważniejsze sportowe osiągnięcie, biorąc pod uwagę całą Pani karierę?

Zawsze najważniejsze osiągnięcie dla sportowca do udział w olimpiadzie i udział w IO W Londynie w 2012 roku to do tej pory mój największy sukces.

 

Jaki jest Pani sportowy cel?

Oczywiście kolejny udział w olimpiadzie i zdobycie medalu jest moim sportowym celem.

 

Czy łatwo jest Pani godzić rolę sportowca i życie prywatne?

Dla mnie łatwo jest godzić życie sportowca i życie prywatne. Moje życie związane jest z końmi i konie to moje hobby, dlatego nie czuję, że codzienna praca z nimi odciąga mnie w jakikolwiek sposób od życia prywatnego.

 

Czy trudno jest rywalizować w jednej kategorii z mężczyznami/chłopakami? I fizycznie, i psychicznie?

Jeśli chodzi o ujeżdżenie to kobiety są górą. Uważam, że ujeżdżenie to konkurencja bardziej kobieca niż męska. Znaczenie mają tutaj dwie kwestie. Po pierwsze w ujeżdżeniu ważne są kwestie estetyczne i kobiety nierzadko mają bardziej rozwinięty ten zmysł estetyczny i bardziej na tym obszarze się skupiają. Po drugie to kontakt z koniem – przez to, że kobiety bywają bardziej wrażliwe, to mają większy i lepszy kontakt z koniem niż mężczyźni.

 

Jaka amazonka lub jaki jeździec jest Pani sportowym autorytetem i dlaczego?

Autorytetem zawsze dla mnie była Isabell Werth. Jak ja zaczynałam jeździć, to ona już była gwiazdą, mimo że jesteśmy w podobnym wieku. Imponuje mi jej skuteczność, a sportowiec musi być skuteczny. Na każdym etapie swojej sportowej kariery Isabell Werth była znakomitym sportowcem i na każdym etapie zrobiła wiele koni do poziomu Grand Prix.

 

Czy ma Pani swojego ukochanego konia – „końską miłość życia”?

Trzeba lubić konie, z którymi się pracuje i z którymi odnosi się sukcesy. Samemu nie da ich się osiągnąć. A dla mnie tych koni jest bardzo wiele, bo jednego lubiłam z jednego względu, drugiego – z innego, a każdy był dla mnie tak samo wartościowym partnerem. Niech o tym świadczy fakt, że z jedenastoma różnymi końmi zdobyłam 11 medali w Mistrzostwach Polski Seniorów. Na pewno pierwsze konie są bardzo ważne, bo one trochę kształtują późniejszą karierę sportową. Dla mnie to są Rustan i Infantado.