SZYBKIE LINKI:

Najlepsze polskie amazonki | Dzień Kobiet | Izabela Drażba

Użyj klawiszy ← → by przeglądać treści

08.03.2016

Izabela Drażba, zawodniczka konkurencji Sportowych Rajdów Konnych, liderka rankingu PZJ w tej konkurencji za rok 2015. Obecnie na 211 miejscu w rankingu FEI w konkurencji Sportowych Rajdów Konnych.

Jakie jest Pani jak do tej pory najważniejsze sportowe osiągnięcie, biorąc pod uwagę całą Pani karierę?

Myślę, że obiektywnie największym moim osiągnięciem do tej pory było pierwsze miejsce w rankingu zawodników dyscypliny rajdów. Poza tym każde ukończone zawody uważam za duży sukces, a nieukończone - za potrzebną naukę.

 

Jaki jest Pani sportowy cel?

Sportowym celem na ten sezon jest przede wszystkim kwalifikacja do Mistrzostw Świata w Dubaju w grudniu br. Zobaczymy czy się to uda, na pewno będzie ciężko.

 

Czy łatwo jest Pani godzić rolę sportowca i życie prywatne?

Jest to chyba większe wyzwanie niż sam trening i starty. Studiuję weterynarię, więc nauki jest dość dużo. Do tego moja stajnia jest oddalona o 200km od Olsztyna, gdzie studiuję, więc dochodzą cotygodniowe dojazdy (na szczęście od niedawna mam samochód, więc przestało to być tak dużym problemem, jak w poprzednich latach). Mimo tego żyję według powiedzenia "nie masz czasu, weź sobie dodatkowe zajęcie" i ostatnio zaczęłam brać lekcje gry na pianinie :)

 

Czy trudno jest rywalizować w jednej kategorii z mężczyznami/chłopakami? I fizycznie, i psychicznie?

Na szczęście w jeździectwie większe znaczenie mają predyspozycje psychiczne i fizyczne konia, niż jeźdźca :) W związku z tym nie widzę tak dużej przepaści między zawodnikami i zawodniczkami jak w "ludzkich dyscyplinach".

 

Jaka amazonka lub jaki jeździec jest Pani sportowym autorytetem i dlaczego?

Ostatnio duże wrażenie zrobiła na mnie Beata Stremler, bijąc swoje życiowe rekordy w rywalizacji o wyjazd na IO! Trzymam kciuki, żeby mimo wszystkich przeciwności jej się udało!

Z zawodników mojej konkurencji zawsze podziwiałam Marię Alvarez Ponton, zdobywczyni kilku tytułów Mistrza Europy i Świata, przy czym warto pamiętać, że złoty medal WEG w 2010 zdobyła tylko 7 tygodni po urodzeniu dziecka.

 

Czy ma Pani swojego ukochanego konia – „końską miłość życia”?

Jeszcze nie spotkałam konia, którego mogłabym uznać za "konia życia". Na przekór zawsze najlepiej dogadywałam się z tymi najmniej docenianymi, najmniej utalentowanymi. Poza tym darzę szczególnym sentymentem wszystkie konie, które zostały wyhodowane przez moich rodziców, które mogłam obserwować od źrebaka :)

 

Źródło fot.: Izabela Drażba