Uroczystości pogrzebowe ŚP Rafała Przedpełskiego odbędą się 6 czerwca 2016 r. o godzinie 13.30 w kościele Św Dominika na Służewie, ul. Dominikańska 2 , po czym nastąpi odprowadzenie do grobu rodzinnego na Cmentarz Służewski Nowy przy ul. Wałbrzyskiej.
26 maja 2016 zmarł nagle, w wieku 64 lat Dr Rafał Przedpełski, lekarz weterynarii, specjalista chorób koni, trener jeździectwa II klasy.
Rafał odszedł w pełni sił życiowych i zawodowych. Zostawił nas pogrążonych w bólu i bezsilności wobec przeznaczenia.
Rafał był związany z końmi od dziecka poprzez tradycje rodzinne, w latach młodzieńczych był czynnym juniorem w CWKS Legia. Wiek dorosły przyniósł ukończenie studiów na Wydziale Weterynarii SGGW i pracę całkowicie oddaną koniom - ich leczeniu i jeździectwu. W przebiegu kariery pracowal jako lekarz ekipy narodowej WKKW, był jednym ze współautorów największego sukcesu w tej dyscyplinie – wicemistrzostwa Europy w Horsens. Przy doskonale wypełnianych swoich obowiązkach zawodowych jako lekarza praktyka, pracował bardzo dużo społecznie na rzecz PZJ pełniąc wiele odpowiedzialnych funkcji m.in. w Zarządzie, w Radzie Związku, Komisji Weterynaryjnej, Kapitule Odznaczeń. Rafał był jednym z założycieli Polskiego Towarzystwa Hipiatrycznego integrującego całe środowisko lekarzy weterynarii pracujących w hodowli, selekcji i jeździectwie. Był również od wielu lat oficjalnym lekarzem FEI odpowiedzialnie pełniąc funkcje Lekarza Weterynarii Zawodów, Delagata Weterynaryjnego FEI, członka Zespołu Antydopingowego ciesząc sie autorytetem i sympatią środowska. Dwa lata temu przyjął odpowiedzialną funkcję testującego lekarza weterynarii FEI, pobierającego próby dopingowe na terenie Polski, Czech, Słowacji i Litwy.
Dumą Rafała były jego wspaniałe dzieci - studiujące i rozpoczynające wkrótce karierę zawodową córki Maria i Agnieszka oraz jeżdżący konno syn Stanisław, czołowy jeździec dyscypliny skoków i córka Tosia, kontynuująca karierę juniorską.
Odszedł przedwcześnie porządny, uczciwy człowiek, życzliwy bliźnim, cieszący się ogromną sympatią i przyjaźnią wielu z nas, z którymi wlaściwie spędził całe życie. Będzie go brakować, chociaż brzmi to banalnie. Cześć Jego pamięci.
lek. wet. Janusz Okoński
lek. wet. Adam. J. Wąsowski