SZYBKIE LINKI:

Najlepsze polskie amazonki | Dzień Kobiet | Żaneta Skowrońska

Użyj klawiszy ← → by przeglądać treści

08.03.2016

Żaneta Skowrońska, polska amazonka obecnie na 138 miejscu w rankingu FEI w konkurencji ujeżdżenia.

Jakie jest Pani jak do tej pory najważniejsze sportowe osiągnięcie, biorąc pod uwagę całą Pani karierę?
Zazwyczaj mówiąc o sukcesach, przytaczamy najlepsze wyniki, kwalifikacje do dużych imprez, czy zdobyte medale. Myślę jednak, że dla jeźdźca, sportowca największe osiągnięcie to znalezienie porozumienia koniem w takim stopniu, aby możliwe były starty w zawodach. Każdy kolejny koń, to szansa na nowe wyzwanie, które może się stać osiągnięciem.

Jaki jest Pani sportowy cel?
Nie będę oryginalna, moim celem i spełnieniem sportowych marzeń jest udział w Igrzyskach Olimpijskich.

Czy łatwo jest Pani godzić rolę sportowca i życie prywatne?
Mówi się "Znajdź sobie pracę którą kochasz, a nie będziesz musiał pracować przez całe życie". Sporo w tym prawdy, ale jest też druga strona medalu, owa praca którą kochamy, z czasem staje się niemal całym naszym życiem, a nie każdy potrafi to zrozumieć. Zatem z pewnością nie jest łatwo pogodzić życie prywatne i zawodowe, ale da się i na pewno warto. Zwłaszcza, jeśli ma się sporo szczęścia, czyli tak wyrozumiałą rodzinę i partnera, którzy wspierają mnie w mojej pasji i pracy.

Czy trudno jest rywalizować w jednej kategorii z mężczyznami/chłopakami? I fizycznie, i psychicznie?
Patrząc na ilość jeźdźców i amazonek, to raczej panów powinno się zapytać, czy jakoś dają radę rywalizować z koleżankami po fachu. A mówiąc poważniej, to zupełnie nie ma to dla mnie znaczenia. Ważne jest, aby rywalizacja była po prostu fair.

Jaka amazonka lub jaki jeździec jest Pani sportowym autorytetem i dlaczego?
Są dwie amazonki, które staram się naśladować w codziennej pracy z końmi: Kyra Kyrklund i Isabell Werth.

Czy ma Pani swojego ukochanego konia – „końską miłość życia”?
Odpowiedź na to pytanie bardzo utrudnia mi fakt, że wiele moich koni, a nawet kot, regularnie zagląda na Państwa stronę. Pozostaje mi zatem powiedzieć, że wszystkie moje zwierzaki kocham równie mocno.

 

Fot. LukaszKowalski.com