SZYBKIE LINKI:

Najlepsze polskie amazonki | Dzień Kobiet | Paulina Koza

Użyj klawiszy ← → by przeglądać treści

08.03.2016

Paulina Koza, najlepsza polska amazonka w rankingu FEI w konkurencji skoków przez przeszkody. Obecnie na 572 miejscu.

Jakie jest Pani jak do tej pory najważniejsze sportowe osiągnięcie, biorąc pod uwagę całą Pani karierę?

Myślę, że największe osiągnięcia jeszcze przede mną. Najbardziej zadowolona jestem z wszystkich konkursów Longinesa, które udało mi się przejechać na czysto, zajmując premiowane miejsca. Dużo satysfakcji dał mi tez start w pięcio-gwiazdkowych zawodach w Barcelonie oraz ostatnio pokonany 205cm mur podczas Cavaliady w Warszawie :)

 

Jaki jest Pani sportowy cel?

Moim celem sportowym jest cały czas doskonalić swoje umiejętności jeździeckie, co pozwoli mi startować w zawodach międzynarodowych na, w miarę możliwości, jak najwyższym poziomie. Chciałabym wystartować kiedyś w Mistrzostwach Europy oraz przejechać dwa nawroty pucharu Narodów na czysto – tzw. "double clear" (najlepiej razem z bratem w ekipie) - na dzień dzisiejszy zaliczam to jednak do marzeń, a nie traktuje jako cel. 

 

Czy łatwo jest Pani godzić rolę sportowca i życie prywatne?

Mi godzenie obu tych ról kompletnie nie wychodzi, dlatego w chwili obecnej postawiłam wszystko na KONIE, rezygnując troszkę z życia prywatnego. Natomiast po zdanej maturze chciałam pójść na studia, wyjechałam do innego miasta, co wiązało się z chwilową przerwą od jeździectwa. Czas ten uświadomił mi, jak ważne są dla mnie konie i teraz nie wyobrażam sobie już życia bez nich :)

 

Czy trudno jest rywalizować w jednej kategorii z mężczyznami/chłopakami? I fizycznie, i psychicznie?

Na pewno rywalizacja ta nie jest do końca fair, przede wszystkim pod względem fizycznym, aczkolwiek to właśnie czyni ten sport wyjątkowym i tak innym od wszystkich.  

 

Jaka amazonka lub jaki jeździec jest Pani sportowym autorytetem i dlaczego?

Moim sportowym autorytetem jest Beezie Maden oraz Meredith Michaels-Beerbaum. Bardzo podoba mi się lekkość, płynność, timing ich jazdy oraz sylwetka podczas skoku. Jestem fanka amerykańskiego stylu jazdy. 

 

Czy ma Pani swojego ukochanego konia – „końską miłość życia”?

Moja wielka i jedyną miłością jest Banjo-Boy. 10 letni ogier z dominującym charakterem, dla którego kompletnie straciłam głowę :P Ze względu na jego imię nazywam go czasami  "swoim chłopakiem".

 

Pani Paulino, wszystkiego najlepszego w Dniu Kobiet!

 

Fot. Torpol, Karol Rzeczycki